Ostatnio spodobały mi się bluzy z dużymi serduszkami. Po wizycie w second handzie miałam do dyspozycji szara bluzę w rozmiarze XL, dziecięcy t-shirt i czarny szlafrok z misiowego materiału.
Postanowiłam zwęzić bluzę i dostosować ja do moich wymiarów a z czarnego miska wyciąć dwa serca jedno większe by przyszyć go do mojej bluzy jedno mniejsze pasujące do malej koszulki.
Serca przyszyłam ściegiem zygzakowym a końcowy efekt jest taki:
super te bluzy naprawdę. Oj chciałabym i ja umieć coś uszyć dla córki.. ale ta różowo szara czapeczka i szal to już cudo !! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzieki:) Myślę, ze wszystkiego można się nauczyć ;)
OdpowiedzUsuńJa zaczęłam dopiero swoja przygodę z szyciem, nigdy wcześniej nie szyłam, nawet maszyny nie miałam :D
Przyszedł taki dzień, ze powiedziałam sobie, ze kupuje maszynę i się zaczęło.
Myślę, ze więcej zachodu jest z szydełkowaniem, tego nauczyłam się jak byłam dzieckiem ;)